Spis treści
W wydaniu Tygodnika Powszechnego z 13 września 2023 r. opublikowano artykuł pod tytułem „Akwarium dla delfinów” autorstwa Marka Rabija, w którym opisał on poruszany często przez nas temat fundacji rodzinnej. Ze względu na to, że zajmowaliśmy się tematem sukcesji w firmach rodzinnych na długo przed tym, zanim weszła w życie nowa ustawa o fundacjach tego typu, poczuliśmy się w obowiązku skomentować tezy poruszane w artykule, po to, aby wyjaśnić wątpliwości i błędne twierdzenia dotyczące fundacji rodzinnej, które nadal, niestety pojawiają się w przestrzeni publicznej. Przeczytaj nasz artykuł, żeby dowiedzieć się, dlaczego fundacja rodzinna jest istotnym narzędziem służącym wszystkim – nie tylko bogaczom.
Ekspresowe tempo prac dotyczące fundacji rodzinnej?
Na samym początku wspomnianego artykułu zwrócono uwagę na ekspresowe tempo procesu legislacyjnego dotyczącego uchwalenia Ustawy o fundacji rodzinnej. Należy jednak zauważyć, że prace nad ustawą trwały kilka lat przed jej wejściem w życie.
Już 13 września 2019 roku Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii opublikowało „Zieloną Księgę” dotyczącą planowanej regulacji związanej z fundacją rodzinną, a tym samym rozpoczęło konsultacje społeczne odnośnie przyszłej ustawy.
W związku z przeprowadzanymi konsultacjami po półtorej roku, w marcu 2021 roku opublikowano pierwszy projekt Ustawy o fundacji rodzinnej. Po wielu debatach, w październiku tego samego roku opublikowano kolejną propozycję przepisów. Następnie, dopiero w listopadzie 2022 roku skierowano do Sejmu finalny projekt ustawy, który po wprowadzeniu kilku poprawek zdecydowaną większością głosów został przyjęty 15 grudnia przez Sejm. W styczniu 2023 roku swoje poprawki naniósł również Senat, a 26 stycznia tego roku ustawa została ostatecznie uchwalona.
22 maja 2023 roku po niemal 4 latach prac nad finalną wersją ustawy weszła ona w życie, zatem nieprawdziwym wydaje się stwierdzenie o ekspresowym tempie prac nad regulacją wprowadzającą polską fundację rodzinną.
Warto podkreślić, że w konsultacjach dotyczących ustawy brało udział kilkadziesiąt podmiotów reprezentujących wiele różnych środowisk. W tym gronie znajdowały się oczywiście największe kancelarie w Polsce, ale również takie podmioty jak chociażby: Inicjatywa Firm Rodzinnych, Pracodawcy RP, Izby Zawodowe (m.in. Polska Izba Biegłych Rewidentów czy Krajowa Izba Doradców Podatkowych) oraz Konfederacja Lewiatan.
Nie sposób nie wspomnieć o tym, że nasza Kancelaria brała czynny udział na każdym etapie prac legislacyjnych, wobec czego możemy zaświadczyć o długotrwałych pracach i licznych zmianach tych przepisów w czasie ich tworzenia. Dlatego też, mimo rzeczywiście niespotykanej zgody parlamentarnej na ostatnim etapie powstawania ustawy (co tym bardziej świadczy o jej wysokim poziomie) trudno mówić o ekspresowym tempie uchwalenia ustawy. Jak wskazaliśmy powyżej Ustawa o fundacji rodzinnej powstawała w toku licznych i głębokich konsultacji społecznych będąc wyrazem kompromisu wielu środowisk.
Zresztą, zagłębienie się w odległy już temat początku prac nad wprowadzeniem fundacji rodzinnej umożliwi dostrzeżenie również tego, że za przygotowanie projektu ustawy odpowiadało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, a nie chociażby, co może z pozoru wydawać się niektórym rozsądniejsze Ministerstwo Sprawiedliwości. Otóż w 2019 roku, kiedy powstawała wspomniana już Zielona Księga o fundacji rodzinnej działało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którego Departament Doskonalenia Regulacji Gospodarczych (zgodnie z nazwą właściwy do przygotowania regulacji takich jak fundacja rodzinna) opracowywał strategię dotyczącą przygotowania regulacji związanej z fundacją rodzinną. Następnie urząd ten został zniesiony, a jego obowiązki przejęło Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które we współpracy z Ministerstwem Finansów kontynuowało pracę poprzedników.
Nie sposób również nie wspomnieć o tym, że Ustawa o fundacji rodzinnej jest swoistą kontynuacją polityki ustawodawcy dotyczącej procesu przemyślanej i zaplanowanej sukcesji przedsiębiorców. Kolejny poprzednik Ministerstwa Rozwoju i Technologii, czyli Ministerstwo Finansów i Rozwoju stworzyło ustawę o zarządzie sukcesyjnym, której założeniem jest zadbanie o właściwą drogę sukcesji w razie nagłej śmierci przedsiębiorcy.
Fundacja rodzinna narzędziem optymalizacji podatkowej?
Kolejnym, często poruszanym zarzutem krzywdzącym niesłusznie ideę fundacji rodzinnej, a pojawiającym się także we wspomnianym artykule jest stwierdzenie, iż jednym z głównych zastosowań fundacji rodzinnej jest optymalizacja podatkowa.
Warto podkreślić, że założeniem regulacji dotyczącej fundacji rodzinnej jest przede wszystkim umożliwienie przedsiębiorcom skorzystania z rozwiązania, które pozwoli im na sukcesję pozwalającą na bezpieczną wymianę pokoleniową, pozostawiając w rodzinnych rękach zebrany przez lata majątek w sposób kontrolowany i zgodny z wolą nestora rodziny. Co prawda, żeby uczynić to rozwiązanie jak najbardziej atrakcyjnym oraz konkurencyjnym w porównaniu do zagranicznych regulacji z których obecnie korzystała już część polskich przedsiębiorców, prawodawca zdecydował się na zastosowanie prostej metody oraz dość niskiego opodatkowania. Jak wskazuje jednak sam ustawodawca, uzasadniając wspomniane rozwiązania, powyższe regulacje nie są nadmiernie korzystne i samo zastosowanie ich w ramach funkcjonowania fundacji rodzinnej nie może być uznane za zastosowanie mechanizmu optymalizacyjnego. Prawodawca zaznacza ponadto, że podobne środki nie są niczym nowym i możemy odnaleźć je także w innych rozwiązaniach proponowanych przez państwo. Podkreślono także, że fundacja rodzinna ma służyć przede wszystkim w celach ochronnych dla dalszego funkcjonowania rodzinnego biznesu.
Nie może zostać ona przy tym wykorzystana jako kolejna forma prawna do prowadzenia działalności gospodarczej, zapominając jednocześnie o związaniu z jej działalnością interesów rodzinnych oraz zaangażowaniu w działanie fundacji rodzinnej pozostałych członków familii. W takim przypadku byłaby to jedynie sztuczna konstrukcja, która zgodnie z regułami klauzuli o unikaniu opodatkowania (tzw. Klauzuli GAAR) mogła być potraktowana jako działanie wyłącznie w celach optymalizacyjnych. W takim przypadku szef KAS nałożyłby na fundację rodzinną działającą jedynie w tych celach karny podatek.
Więcej o klauzuli GAAR oraz zastosowaniu jej wobec fundacji rodzinnej można przeczytać w artykule Czy należy obawiać się klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania (GAAR) w przypadku korzystania z fundacji rodzinnej?
Sprzeczność rozwiązań fundacji rodzinnej z rozwiązaniami znanymi z testamentu
Oprócz tego, w artykule zwrócono uwagę również na sprzeczność rozwiązań fundacji rodzinnej z zasadami testamentu. Należy jednak podkreślić, że fundacja rodzinna jest nową koncepcją, która ma służyć właśnie udoskonaleniu rozwiązań dotyczących dziedziczenia. Warto zaznaczyć, że fundacja rodzinna nie jest formą testamentu, dlatego nie można zarzucać jej niezgodności z normami obowiązującymi dla tego rozwiązania. Ponadto, należy pamiętać, że jedną z ról ustawodawcy jest udoskonalanie obecnych rozwiązań prawnych, co nastąpiło w tym przypadku. Jednocześnie nie można zapomnieć o fakcie, że fundacje rodzinne są już szeroko znane w innych państwach, dlatego konstruując jej zasady mogliśmy bazować na doświadczeniach krajów, które umożliwiły zakładanie fundacji o wiele wcześniej niż Polska. Tym samym, odnosząc się do nawiązania autora wskazującego podobieństwa fundacji rodzinnej z rozwiązaniami zawartymi w XVII-wiecznej ordynacji rodowej warto zadać sobie pytanie, czy postanowienia zawarte w Kodeksie cywilnym z 1964 roku również nie wymagają pilnych zmian, szczególnie przy tak szybko zmieniających się obecnie realiach społeczno-gospodarczych. Odpowiedzią na ten problem zdaje się być właśnie nowe (przynajmniej w Polsce) rozwiązanie jakim jest fundacja rodzinna.
Interesująca jest również obawa związana z możliwością dysponowania swoim majątkiem przez fundatora, która przejawia się tym, że założyciele fundacji mają pełną możliwość wyznaczania beneficjentów oraz określania zasad otrzymywania przez nich świadczeń od utworzonej fundacji rodzinnej. Co więcej, autor (i wielu innych krytyków ustawy) wskazuje, że rozwiązania zawarte w statucie fundacji polegające na wskazaniu konkretnych cech beneficjentów mogą okazać się niekonstytucyjne.
Czy jednak nie na tym powinna polegać szeroko pojęta wolność, również w ujęciu zarządzania wypracowanym przez lata majątkiem? Wydaje nam się sprawiedliwą idea, zakładająca, że to osoba, która przez całe życie pracowała na swój majątek może nim dysponować, chociażby po to, żeby nie został on sprzeniewierzony po jej śmierci, a rodzina mogła korzystać z niego przez długie lata. Trzeba również podkreślić, że właśnie jednym z głównych założeń fundacji rodzinnej jest umożliwienie sprawniejszego i bezpieczniejszego procesu sukcesji, który pozwoli gromadzić majątek rodzinny przez lata, co z pewnością wesprze nie tylko bogaczy, ale również mniej zamożne osoby.
Należy pamiętać również o tym, że rozwiązania fundacji rodzinnej co do zasady nie wyłączają prawa do zachowku. Zgodnie z przepisami, uprawniony do zachowku może w przewidzianych sytuacjach zwrócić się do fundacji rodzinnej z roszczeniem o należny zachowek.
Taka swoboda w naturalny sposób przysługuje również fundatorowi zakładającemu fundację rodzinną, wobec czego postulat, wskazujący, że sądy rejestrowe powinny badać zgodność statutów z Konstytucją jest zupełnie chybiony. Zatem, tak samo jak nic nie stoi na przeszkodzie żeby zapisać cały majątek w testamencie dla swojego najstarszego syna, którego rodzeństwo będzie mogło dochodzić należnego im zachowku, tak samo nie powinny budzić kontrowersji podobne rozwiązania wykorzystane przy pomocy fundacji rodzinnej. Podkreślenia wymaga również fakt, że taki zapis w testamencie nie może być uznany za niezgodny z Konstytucją, gdyż zarówno doktryna jak i orzecznictwo szeroko uznaje swobodę testowania.
Zmiana warty
Polskie społeczeństwo staje się obecnie społeczeństwem starzejącym się. Na szczęście jest zarazem społeczeństwem, które znacznie się bogaci i powoli dogania zachodnie kraje. Szkoda byłoby jednak zmarnować ten pozytywny trend, np. pozwalając na zmarnotrawienie majątków lub nie zapobiegając sporom wśród rodzin przedsiębiorców. Mogą temu pomóc narzędzia oferowane przez fundacje rodzinną. Co więcej, przecząc zarzutom dotyczącym unikania podatków przez milionerów należy podkreślić, że bogacze zapłacą większe podatki pozostawiając majątek w Polsce, niż zakładając fundacje prywatne za granicą (co działo się dotychczas).
Można zatem dojść do wniosku, że powstanie polskiej fundacji rodzinnej nie jest jedynie tytułowym akwarium dla delfinów, a czymś niezbędnym, niezwykle istotnym, nie tylko dla wąskiej grupy, lecz dla wszystkich, co sprawia, że regulację tę można traktować jako morza i oceany, w której mogą pływać wszystkie ryby – tak samo te wielkie i potężne, jak również drobne, choć nie mniej użyteczne.
Więcej o fundacji rodzinnej, o tym kto może z niej skorzystać oraz dlaczego jest to rozwiązanie służące całej społeczności można przeczytać w naszym artykule Dla kogo fundacja rodzinna?
Konrad Sawczuk