Dzieci milionerów pozbawione fortuny rodziców. Co kryje się za kontrowersyjnymi wyborami sław?

W ostatnim czasie możemy zauważyć, że gwiazdy, a także znani biznesmeni deklarują, iż nie przekażą swoich ogromnych majątków dzieciom, lecz przeznaczą je na inny cel. Przeczytaj nasz artykuł, żeby dowiedzieć się które gwiazdy zdecydowały się ograniczyć lub nawet całkowicie wyłączyć swoje dzieci od dziedziczenia potężnych majątków, a także czy takie rozwiązanie jest możliwe również w Polsce.

Dzieci gwiazd pozbawione fortuny

Choć na pierwszy rzut oka może brzmieć to nadzwyczaj abstrakcyjnie, wyłączenie lub ograniczenie przekazania spadku własnym dzieciom nie jest wśród znanych milionerów niczym szczególnie wyjątkowym. Postanowiliśmy sprawdzić co motywuje ich do takiego działania oraz kto dokładnie skorzystał ze wskazanego rozwiązania lub przynajmniej zadeklarował, że zadba o to, aby własne dzieci nie otrzymały całości spadku. Poniżej przedstawiliśmy jedynie kilka przykładów milionerów, którzy zarobili wielkie pieniądze w różnych dziedzinach życia.

Warren Buffet

Przykład Warrena Buffeta – multimiliardera znanego między innymi ze skrupulatnego zarządzania swoim majątkiem i świetnego obeznania w świecie finansów wyraźnie wskazuje, że pozbawienie dzieci zupełnych praw do kolosalnych majątków nie jest kolejną zabawą bogaczy, lecz kompleksowo opracowanym planem. Zadeklarował on, że ponad 99% zgromadzonej przez lata fortuny nie trafi do jego dzieci, lecz zostanie przekazane na inny, wybrany przez Buffeta cel. Znany inwestor giełdowy stwierdził, że taka decyzja spowodowana jest wieloletnimi obserwacjami zachowań potomków innych bogaczy. Warren Buffet doszedł do wniosku, że ogromne bogactwo raczej paraliżuje młodych i pozbawia ich chęci do pracy, aniżeli pozwala im rozwinąć skrzydła. Pomysł ten jest zgodny z jego znaną maksymą, w której twierdzi, że „Bardzo bogaty człowiek powinien zostawić swoje dzieci na tyle bogate, by mogły robić wszystko, ale nie na tyle, by nic nie robić.”

Gordon Ramsay

Argumentacja ta zostałaby pewnie zaaprobowana przez Gordona Ramsaya. Brytyjski kucharz, składając prawie tak ostrą deklarację jak komentując potrawy uczestników programów kulinarnych, zdecydował o całkowitym pozbawieniu spadku dzieci jedynie, aby zapobiec ich zbytniemu rozpieszczeniu. Choć już wcześniej można było usłyszeć, że potomkowie ekscentrycznego szefa kuchni nie latają wraz z rodzicami w pierwszej klasie samolotów ani nie jadają zazwyczaj w ekskluzywnych restauracjach ojca, to jednak taka informacja mogła ich dodatkowo zaskoczyć, a zarazem zaboleć.

Jackie Chan

Podobne podejście do swoich potomków prezentuje także Jackie Chan. Aktor stwierdził, iż przekazanie synowi zebranego przez lata bogactwa będzie bezcelowe, a może nawet spowoduje jego zmarnotrawienie. Gwiazdor kina akcji tłumacząc swoją decyzję powiedział, że jeśli jego syn jest wystarczająco bystry to sam zdobędzie podobną do majątku ojca kwotę, zaś jeżeli nie posiada wystarczających zdolności do zarządzania pieniędzmi spowoduje on tylko utratę środków, na które znany aktor pracował całe życie.

Sting

Także przedstawiciel świata muzyki, z majątkiem wycenianym na ponad 300 milionów dolarów przekazał, że jego dzieci nie otrzymają po nim całości posiadanego kapitału. Wokalista planuje wydać zgromadzone pieniądze przekonując, że w ten sposób zachęci dzieci do pracy. Sting jednocześnie przyznaje, że już obecnie jego najbliżsi żyją w zasadzie bez pomocy rodziców, co utwierdza go w przekonaniu o dobrze podjętej decyzji.

Bogate możliwości cenniejsze od złota

Zapoznając się z powyższymi deklaracjami należy jednak pamiętać, że wszystkie wymienione osoby decydują się na ograniczenie dostępu swoich dzieci do fortuny a nie jakichkolwiek środków. Priorytetem było bowiem zapewnienie im możliwości do rozwoju własnej kariery. Ponadto, wielu z nich nie deklaruje całkowitego odcięcia potomków od rodzinnego majątku, a jedynie od jego przeważającej części, co przy tak ogromnych sumach sprawia, że nawet pozostawiona drobna część, może wydawać się godną pozazdroszczenia kwotą.

Założeniem ograniczenia dziedziczenia rodzinnego majątku jest próba zminimalizowania ryzyka całkowitego zniechęcenia do pracy ludzi, którzy w codziennym życiu, dzięki fortunie zgromadzonej przez rodziców mogą zapomnieć o jakichkolwiek problemach i utrzymywać się jedynie z pozostawionego majątku nie doceniając wartości pieniądza. Dlatego też zapewnienie im ogromnych możliwości oraz pozostawienie kapitału, który pozwala godnie żyć, choć w niższym standardzie niż ten do którego młodzi zostali przyzwyczajeni, w naturalny sposób zmotywuje ich (przynajmniej taka jest nadzieja znanych rodziców) do mądrego zarządzania środkami i pracy, dzięki której mogą zdobyć jeszcze większą fortunę niż ich rodzice. Niemniej jednak ważnym akcentem jest także to, że środki, które nie zostaną przekazane rodzinie są zazwyczaj przeznaczane na cele charytatywne, pomagając wielu osobom potrzebującym ich o wiele bardziej od dzieci milionerów z wieloma perspektywami.

Fundacja rodzinna narzędziem umożliwiającym podobne rozwiązania w Polsce

Czytając powyższe przykłady możemy się jednak zastanowić, czy takie rozwiązania byłyby możliwe również w Polsce, w której nie możemy chociażby wydziedziczyć swoich dzieci bez określonych w ustawie, poważnych przyczyn. Z pomocą przychodzi nam jednak interesujące narzędzie służące właśnie kompleksowej i zaplanowanej sukcesji jakim jest fundacja rodzinna.

Zakładając fundację rodzinną, możemy nakreślić dokładne scenariusze, kiedy nasze dzieci otrzymają pieniądze, na które pracowaliśmy całe życie, a także przekazać określoną część środków na cele charytatywne. Jest to znakomite rozwiązanie do zarządzania rodzinną fortuną, gdyż pozwala ono na pełną elastyczność, nawet wiele lat po śmierci nestora rodziny. Ustalenie jasnych reguł w statucie fundacji pozwala również uniknąć rodzinnych sporów, które mogą się pojawić, szczególnie przy tak kontrowersyjnych decyzjach.

Szerzej o fundacji rodzinnej piszemy w artykule Fundacja rodzinna: jak ją założyć i ile to kosztuje?

Konrad Sawczuk, Paweł Butkiewicz